Manuel Galloway jest szefem motycklowego gangu, w które skład wchodzą sami czarni. Jego członkowie to głównie bogaci biznesmeni, którzy jazdę na motorach traktują jako wypoczynek po tygodniu ciężkiej pracy. Film opowiada o wydarzeniach, które mają miejsce podczas corocznych wyścigów motocyklowych, kiedy Manuel podejmuje próbe odzyskania mistrzowskiego tytułu.
Fabuła prosta, od początku mnie osobiście film zaciekawił i wciągnał, poza tym że jestem
pasjonatką motorów to też daję mu jakiś plus. W dodatku zdanie "Pal gumę, nie duszę"
utkwiło mi w pamięci. Super !
Film mnie pozytywnie zaskoczył. Może fabuła nie jest jakaś wyjątkowa ale mi się nawet podobała. Spodobał mi się motyw klubu i cytat "Pal gumę nie duszę". Film oceniam na 8+/10
Jedyne rzeczy które mnie bawiły to, że swoje maszynki nazywali motorami a nie "motocyklami" oraz kask Kida. Cholera kask od skuterka do...