Dramat sądowy to jeden z moich ulubionych gatunków. Tajemnica, sala sądowa, rozprawa, nieprzewidywalność, elementy thrillera, no i niepowtarzalny amerykański klimat - to można odnaleźć w "Cieniu wątpliwości". Za plus można jeszcze uznać grę aktorską Melanie Griffith. Typowych minusów tutaj nie znajdziemy, jednak film nie zasługuje więcej niż na miano "dobrego". Polecam go fanom kina na amerykańskiej sali sądowej oraz wszystkim na długie zimowe wieczory. Jestem zdziwiony, że produkcja ma na FW tak mało głosów (obecnie 178).