Tak chociaż Amerykanie przedstawiają daty odwrotnie, a więc najpierw miesiąc, a później dzień.Stąd 9 listopada :)
No,ale tak, oczywiście można tę datę odczytać również "po naszemu" :)
Najpierw miesiąc potem dzień, a na końcu roku, po prostu super nie po kolei, fajnie jest sobie gmatwać życie :). Również w niemieckim jest podobnie, z tym że tu tak jest z liczbami zamiast 22 to oni mówią dwa a dwadzieścia, co za bezsens.
myślę identycznie :)
z drugiej strony chyba dla nich ma to jakiś sens skoro tak jest.a co niemieckiego to chyba też germanistka lub lingwiści musieliby się wypowiedzieć
To nie pierwszy taki przypadek. W filmach 9/11 wielokrotnie przed czasem był portretowany, np. "Matrix" i dokładna data wygaśnięcia paszportu Neo- "11 SEP/ 01", "Terminator 2" - w scenie jak uciekają na motorze od t-1000 jako wysokość maksymalna w tunelu jest napisane "CAUTION 9'-11'' ", w "Simpsonach" jak planują jechać do Nowego Jorku na przewodniku jest napisane "$9" (jako cena) i obok "II" (zrobione z wież WTC). Przykładów takich jest o wiele więcej i nie tylko w filmach.
Taaa....Elvis dalej śpiewa (pod przybranym nazwiskiem) w México City ,a księżna Diana mieszka w Perth !
Nie tylko: 11 wrzesnie urodził się Feliks Dzierżyński, a w 1974 rokuodbyła się premiera 1. odcinka amerykańskiego serialu telewizyjnego "Domek na prerii". Przypadek? Nie sądzę ;)