W każdej scenie gdzie trzymał broń, trzymał plac na spuście. W wiosce jak przyszli po słonia to aż raziło mnie w oczy. I tak w każdej scenie, gdzie pokazany był z M16. Może zboczenie, ale dawno mnie nie wkurzał taki bądź podobny detal w żadnym filmie. Od początku do końca nie dało mi spokoju to, że nikt mu na to uwagi nie zwrócił.
Spokojnie, to nie zboczenie ;) Zwróciłem na to samo uwagę. Gdzie nie był, tam gotowy do strzału. Czy to w wiosce wśród cywili (dzieci), czy przy słoniu. Rozumiem, że jego postać miała być typowym służbistą (z kijem w tyłku), ale że nikt mu nie szepnął "Ray, teraz nie trzeba"?