Świetny film z genialną kreacją Conneryego. Aż dziw bierze, że Connery jest Szkotem a nie Rosjaninem. Hymn rosyjski brzmi w tym filmie wspaniale. "Polowanie..." mocno trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty a wykorzystanie manewru z tą nieuzbrojoną torpedą było najlepszym pomysłem, na jaki mogli wpaść twórcy. Jeśli Clancy opisał ten trik w książce to biorę się za lekturę.
Naprawdę dobry film, oprócz momentów kiedy Connery próbuje mówić po rosyjsku z tym swoim wspaniałym akcentem :D
Film rzeczywiście świetny, ale muszę się nie zgodzić, co do hymnu ZSRR - wypada żenująco. Całe to 'zangielszczone' towarzystwo próbujące mówić po rosyjsku brzmi śmiesznie. Nie mniej jednak utwór "The Hunt for the Red October" (który dumnie pobrzmiewa w tle) jest wykonany genialnie, aż czuć ducha Armii Czerwonej. Film godny polecenia.