--== SPOILERY ==--
Rzeczywiście zbędnych wodotrysków w nim nie było, co złudnie sprawia wrażenie większego realizmu. Punkty zaczepienia fabuły ustawione ciekawie, jednak poskładane to do kupy już mało atrakcyjnie i całość momentami bezsensowna. Ogólnie im dalej, tym gorzej. Pierwsza sprawa, to podstawa takiego scenariusza. Jakoś mnie nie przekonało uprowadzanie dziewczyny z wyższych sfer (bogata uczelnia) do burdelu w emiratach. Raczej kierunek jest odwrotny, dziewczyny z biednych krajów i przede wszystkim odcięte od znajomych i wszelakiej pomocy, takie o których słuch zaginął i nikt nie wie dokąd się wybrały, uprowadzane są DO USA ("Human Trafficking"). Sprawa samobójstwa nikogo specjalnie nie interesuje? Zwłoki Curtisa też nie wzbudziły sensacji? Zabili go i dalej lecimy z akcją? Końcowa scena na lotnisku bez ładu i składu. Skąd niby te pluskwy, skoro Robert od momentu rozpoczęcia właściwej akcji z nikim się nie kontaktował i pozostawał w ukryciu? Jakimi zasadami działania kierowały się służby specjalne przygotowując całą akcję w Dubaju? Ile tam było osób zaangażowanych w tą akcję ("dowiedz się, czy możemy okrążyć całe lotnisko")? Co dalej z uratowaną? Przecież wcześniej się dowiadujemy że przez całe lata była zagrożeniem i że w końcu podjęto decyzję że trzeba się jej pozbyć. I nagle wszystko jest ok, a Robert nie przejmuje się jej dalszym losem? I jeszcze jedno, na początku gdy ujrzałem Curtisa, pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy "no tak, murzyn musi zginąć" :D
Gdyby to było nakręcone powiedzmy w latach osiemdziesiątych, to bym jakoś przymknął oko, ale w 2004 można było zrobić coś znacznie lepszego. Najchętniej dałbym jakieś 5,5

Pluskwę w nożu podłożył mu kolega taki łysy jak mu pokazał i opowiedział skąd go ma. Fakt było troche nieścisłości jednak napewno ocena 6,1 mu się nie należy.

No ale ta scena miała miejsce jeszcze zanim "przeszedł na drugą stronę".

To znakomity film, jak zresztą przytłaczająca większość obrazów Mameta, tylko trzeba uważnie oglądać! W tym podejrzanym barze, to ta dziewczyna nie wystąpiła w roli damy z wyższych sfer, tylko przefarbowanej i obciętej ostrej laski. Była tam incognito i dlatego została porwana. A burdel w emiratach kontraktował zwykle dziewczyny z naszej części Europy, zaś Amerykanki tylko piękne, młode blondynki, w roli wisienki na torcie. Taki rarytas na życzenie klienta. Do USA to się hurtowo sprowadza Azjatki i latynoski. Zwłoki Curtisa nie wzbudziły sensacji, bo po snajperach zapewne przybyła ekipa sprzątająca i po prostu żadnych zwłok nie było, poza tym to było odludzie. Kilmer gra tu agenta służb, a te lubią wiedzieć, co i gdzie ich pracownicy robią (przecież pluskwę miał standardowo w komórce, to mogli mu już wcześniej podrzucić do noża, przecież wszyscy wiedzieli, że nie rozstaje się z gadżetem). Zasady: Dubaj to sojusznik, USA powiadamiają sojusznika, otrzymują na lotnisku jeden hangar na bazę, wchodzą do willi, biorą co potrzebują w miarę możności nie eskalując konfrontacji, wracają, odlatują. Osób prawdopodobnie było kilkadziesiąt - przecież przylecieli jakimś wielkim samolotem C 5 lub C 17. Dziewczyna nie była całe lata zagrożeniem. Zagrożeniem się stała, bo jej ojciec tuż przed rozpoczęciem kampanii wyborczej poszedł się bzykać za plecami żony i kazał wtedy ochronie córki wziąć sobie wolne - gdyby zdrada małżeńska kandydata wyszła na jaw to poszedłby na dno wraz z całym otoczeniem i otoczenie postanowiło do tego nie dopuścić. A Kilmer całe życie wykonywał rozkazy. Kazali szukać to szukał, kazali przestać szukać to przestał. Żołnierz nie wnika w sensowność rozkazów tylko je wykonuje, bo musi wierzyć, że dowództwo wie lepiej. Dopiero Curtis uświadomił mu, że ktoś robi go w balona.

Chłopcze realizm to masz w filmie Uprowadzona a tutaj nie ma żadnego realizmu.

Ludzie, o czym wy piszecie !!! Ten film kicha jakich mało - dialogi banalne, a pozostałość szkoda gadać. Scenarzystę ze scenografem powinni powiesić.

Mogło być dobre kino, ale reżyserowi zabrakło pomysłu by zrealizować film tak jak w tej, jednej najlepszej scenie tego żenującego dzieła - Rozmowa Kilmera z porwaną, gdzie widać dramat i napięcie.
Reasumując główny bohater przechodzi od sceny do sceny tak sucho i bezklimatycznie że my widzowie ciągle musimy sobie dopowiadać fakty, w filmie brak jakiejkolwiek płynności i napięcia, dzięki czemu więź z bohaterem praktycznie nie istnieje.

Kończę bo szkoda Waszego i mojego czasu.

Mi się podobało

świetny klimat i realizm działania tajnych służb. Uprowadzona to przy tym bajka, co nie znaczy ze jest filmem gorszym, tylko innym

Buhahaha znaffca filmowy się znalazł.

Wez czlowieku ogarnij swoje glupie komentarze, to ty jestes znawcą z koziej dupy. 10/10 za Hitmana juz cie na wstepie dyskredytuje.

To że ty nie lubisz filmów opartych na grach komputerowych nie oznacza że wszyscy muszą ich nie lubić !

ps.
Z czego mam się ogarnąć i co ci się tak nie podoba w Hitmanie ?

ogarnij sie ze swoich glupich komentarzy, napsialem wyraznie, problemy z czytaniem? Hitman to mega syf, papka dla dzieciakow z kaprawą oprawą i grą aktorksa, nadmuchany plastikowy szajs.
Ciagle negujesz tego Spartana, jakby conajmniej to bylo twoją misją zyciową, tylko, ze twoje argumenty, a wlasciwie ich brak to totalny absurd. Twierdzenie ze Uprowadzona wykazuje szeroki realizm jest juz conajmniej glupie.

Ty chyba mega syfu ogarnięty człowieku nie widziałeś. Polecam ci dla porównania UKM Maszynę Do Zabijania to jest dopiero syf (wolę nazwę gniot).

Twierdzisz że mam problemy z czytaniem hmm ... ciekawe ? ciągłe negowanie tego dzieła o którym wspominasz to by było wtedy gdybym odpowiadał na każdy post, a jak widać powyżej odpowiedziałem tylko dwa razy na sześć postów ! i kto tu ma problemy z czytaniem ?

Idź w piz.du znaffco filmowy takich jak ty jest na pęczki na FW ... szkoda na ciebie czasu i klawiatury.

Ostatnim zdanie udowodniles, ze poziom twojej inteligencji jest rownie rynsztokowy jak komentowanie filmow.
Najpierw kaprawy łbie poszukaj w sobie troche samokrytyki i szacunku do innych, bo jak nar razie jestes glupim gnojkiem, ktory wyzej sra niz dupe ma.

Miałem ci nie odpowiadać ale zmieniłem zdanie. Wytykasz mi że nie mam inteligencji, rynsztokowo piszę i jestem kaprawym głupim gnojkiem bez samokrytyki i szacunku ... 5 wyzwisk.

Skoro jesteś inteligentem z dobrym wzrokiem, który dobrze czyta odpowiedź na pytanie kto kogo pierwszy zwyzywał ?

po tym jak jedziesz kazdemu, kto ma inne zdanie, stwierdzilem, ze mam prawo ci cos napsiac, bo wpienia mnie takie madrzenie sie.

Odniesienie się do pierwszego postu i odpisanie na jeden post z sześciu nazywasz jechaniem po każdym ... ciekawe ? i kto tu ma problemy z czytaniem ?

Przyganiał kocioł garnkowi człowieku ja mogę powiedzieć to samo o tobie, że jedziesz po mnie i wyzywasz mnie za to że mam swoje zdanie o tym filmie.

czytalem twoje inne komentarze w innych tematach dotyczacych tego filmu, wiec nie mam problemow z czytaniem.