Piorunujące wrażenie na mnie zrobił w filmie "Oszukana" jako Sammy S.S. Hahn. Ciarki przeszywały mój grzbiet w scenie, w której broni Christine Collins na rozprawie. Krótki epizodzik acz znaczący.
Zgadzam się w "Oszukanej" krótka rola ale świetnie zagrana
popieram!