Można się spierać, czy Lubezki w "Ludzkich dzieciach" nie zrobił lepszych zdjęć, ale jednak Navarro odwalił kawał świetnej roboty przy "Labiryncie fauna". Ta zabawa ze światłem i mrokiem... Coś fantastycznego, co po części stworzyło niesamowity klimat filmu del Toro. Jeszcze pewno nie raz obaj panowie połączą swe talenty by zrealizować kolejne dzieła.
Znajdźcie mi w "Labiryncie Fauna" jedno niesamowite ujęcie kamery, jedną niesamowitą kompozycję kadru, a będę całował po tyłkach do końca świata. Zdjęcia w "Labiryncie fauna" są maksymalnie przereklamowane. Kolorystyka ohydna miejscami, okropna zieleń z gatunku nie wiadomo co to jest, a po chwili piękny zimny błękit. Nierówne zdjęcia. Światło lepsze u Nykvista, żeby być złośliwym ;) Stary wyga Zsigmond w "Czarnej Dalii" po stokroć lepszy. Lubezki w "Ludzkich dzieciach" - najlepszy w tamtym roku.
Navarro to zwykły rzemieślnik. Bardzo sprawny, ale jednak tylko rzemieślnik. Oskar przyznany tylko i wyłącznie na fali popularności "Labiryntu Fauna", też dla mnie niezrozumiałej z dzisiejszej perspektywy czasu.