Widziałam go w paru filmach, ale powiem szczerze, że najbardziej przykuł moją uwagę w II części Nimfomanki. Poprzez swoją grę stworzył ciekawą postać. W roli masochistycznego "oprawcy" był bardzo...hm.. męski :)
Jestem świeżo po obejrzeniu "Billy'ego Elliota" i właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że ten mały chłopiec był tym sadystą w "Nimfomance". Dopiero teraz zauważyłam podobieństwo...Mi też się tam podobał, chociaż miał nieźle poprzestawiane w głowie.